WYSTRÓJ WEWNĘTRZNY
Na podstawie: Żywiecka Konkatedra p.w. Narodzenia Najświętszej Marii
Panny, Kolegium Redakcyjne tygodnika parafialnego "Wspólnota", Parafia
Katedralna p.w. Narodzenia NMP w Żywcu, Żywiec 1995.
W ciągu wieków istnienia fary żywieckiej zmieniała się jej forma
architektoniczna, lecz jeszcze częstsze zmiany dokonywały się we wnętrzu. O
pierwotnym wystroju świątyni niewiele można powiedzieć. Zachowało się zbyt mało
i do tego rozproszonych zabytków ocalałych z pożaru w 1711 roku. Gotycki i
renesansowy wystrój był związany przede wszystkim z fundacjami rodziny hrabiów
Komorowskich, głównych dobrodziejów kościoła. Wielki ołtarz fary żywieckiej, a
więc zapewne najbardziej okazały, przedstawiający płaskorzeźbioną scenę
Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, sprawili Jan i Wawrzyniec Komorowscy w 1542
roku. Ołtarz był późnogotyckim tryptykiem z dwoma skrzydłami. Nie było to co
prawda dzieło Wita Stwosza, ale niewątpliwie powstało pod wpływem mistrza
Ołtarza Mariackiego. Sprowadzono go aż z dalekiego Budzimia na Węgrzech, gdzie
został ocalony z kościoła splądrowanego przez sułtana tureckiego Sulimana. Na
szczęście, pomimo pożaru i późniejszych gruntownych zmian w wystroju kościoła,
zachował się środkowy fragment przedstawiający Najświętszą Marię Pannę w
otoczeniu apostołów. We współczesnych czasach połączony ze skrzydłami ołtarza
Różańcowego i wprawiony w neogotycki ołtarz jest jednym z najciekawszych
zabytków w kościele żywieckim.
Mecenat artystyczny rodu Komorowskich znalazł swe odzwierciedlenie również w
renesansowych nagrobkach przemijających pokoleń rodu, wykonanych przez
kamieniarza Macieja Świętka. Dziejem Macieja Świętka jest również zachowana
kamienna chrzcielnica z 1583 roku. Szczególne zasługi miał ksiądz Andrzej
Kozatiusz, proboszcz żywiecki, a wikary katedry w Krakowie. Tenże zapobiegliwy
proboszcz i patriota żywiecki ufundował kilka ołtarzy. W 1617 roku wystawił obok
ołtarza wielkiego mniejszy p.w. Trójcy Św., a rok później wraz z księdzem
Sebastianem Bergierem i Jędrzejem Boberem, ołtarz dla bractwa różańcowego. W
1634 roku ks. Walenty Hulicius rodem z Żywca, podarował do ołtarza Różańcowego
obraz, który noszono potem na procesjach przez członków bractwa. Do tego właśnie
obrazu w 1634 roku ufundował Maciej Kantorowski wraz z żoną Magdaleną, ozdobne
ramy, w których były obrazy malowane w warsztatach mistrza Tomasza Dolabelli
nadwornego malarza Zygmunta III. Ksiądz Kozatiusz zakupił w Krakowie i
sprowadził do Żywca dwa stare ołtarze. Jeden w 1625 roku pod wezwaniem
Pocieszenia MB, a drugi w 1625 roku pod wezwaniem Św. Agnieszki. Ołtarze Różańca
Św. i Pocieszenia były otoczone w kościele żywieckim wielką czcią i świadczyły o
żywo rozwijającym się kulcie Matki Bożej, zwłaszcza od okresu Kontrreformacji.
Ołtarz nazwany Matki Bożej Pociesznej mieścił w sobie wizerunek Matki Boskiej
Tronującej niezwykłej urody, darowany na lata 1460-77. Ocalały z pamiętnego
pożaru w 1711 roku, kilkakrotnie przemalowany i zapomniany, dotrwał do naszych
czasów w kościele Świętego Krzyża jako późnobarokowa Madonna z Dzieciątkiem.
Dopiero kilka lat temu długotrwałe i żmudne zabiegi konserwatorskie odkryły na
nowo zniewalające piękno Bożej Matki. Nie mogąc służyć kultowi ze względu na
stan zachowania, cieszy nadal oczy i serca w żywieckim muzeum w Starym Zamku.
Powstałe w II połowie XVII wieku elementy wystroju fary żywieckiej
reprezentowały cechy stylu barokowego, lecz niewiele było wśród nich takiej
klasy dzieł jak gotyckie ołtarze czy renesansowe nagrobki. Liczba ołtarzy i
innych pobożnych fundacji była w owym czasie dość znaczna i świadczyła o
wzrastającej od czasów kontrreformacji pobożności wiernych, zasobności
żywieckich kapłanów i mieszczan oraz rozwoju gospodarczym miasta dźwigającego
się z upadku po potopie szwedzkim. Sprzyjały temu przywileje nadane dla Żywca
przez Jana Kazimierza i jego matkę królową Konstancję.
Po abdykacji króla Państwo Żywieckie weszło w ręce hrabiów Wielopolskich, a ich
mecenat stworzył barokowy wystrój wnętrza żywieckiej świątyni. W hojności i
ofiarności na cele kościelne przodował wśród ówczesnych parafian wójt i
kronikarz Andrzej Komoniecki. Jego kosztem i staraniem stanął w 1702 roku ołtarz
Św. Józefa z Dzieciątkiem, barokowej struktury, oddany pod opiekę cechowi
ciesielskiemu, powołanemu na nowo przez tegoż wójta. Początkowo znajdował się w
prezbiterium tuż obok drzwi do starej zakrystii. Przeniesiony do kaplicy
Wniebowzięcia w miejsce dawnego ołtarza Św. Antoniego, stoi tam obecnie, z Janem
Chrzcicielem na szczycie i figurami Św. Jana Kantego i Jana Nepomucena po
bokach. Z fundowanego w 1704 roku również przez Komonieckiego i jego małżonkę
ołtarza Chrystusa Ukrzyżowanego zachował się duży barokowy Krucyfiks na
północnej ścianie nawy.
W 1724 roku fara żywiecka otrzymała nowy barokowy ołtarz, na którego koszt łożył
Franciszek Wielopolski. Wykonali go według "abrysu", tj. projektu jezuity Pawła
Giżyckiego snycerze z Frydku, Maciej i Józef Weisman. Ołtarz ten należy do
najwybitniejszych dzieł sztuki barokowej na Żywiecczyźnie. Dwie potężne, kręcone
kolumny oplecione girlandą podtrzymują naczółek z grupą Trójcy Św. U dołu figury
pozłacanych Świętych: Hieronima i Karola Boromeusza, doktorów Kościoła oraz
Franciszka i Jana Ewangelisty. W centrum figura Niepokalanie Poczętej Marii
Panny w rozwianym płaszczu. Stojący u stóp Marii Święci, będący wyrazicielami
idei Niepokalanego Poczęcia, składają uwielbienie Najświętszej Dziewicy. Po
bokach ołtarza nad bramkami, w owalnych obramowaniach przedstawiono wizerunki
Św. Wojciecha i Św. Stanisława, głównych patronów Polski i kościoła
krakowskiego.
Równie okazałe jak ołtarz są organy w tyle kościoła, dzieło ślązaka, Ignacego
Ryszaka. Parapet chóru oraz oprawa pozytywu posiadają bogatą dekorację snycerską
i rzeźbiarską złożoną z bujnych splotów akantu, girland kwiatów, karbowanych
wstęg, owoców i muszli. Dekorację snycerską ożywiają uskrzydlone "putta" oraz
aniołki z instrumentami muzycznymi i rogami obfitości. Ten cenny i oryginalny
zabytek był sprawiony także kosztem Franciszka Wielopolskiego.
Obok ołtarzy stanęły w prezbiterium okazałe stalle. Stolarską i snycerską robotę
koło tych stalli wykonali w 1719 roku snycerze żywieccy Nikodem i Jan
Stefanowiczowie, płaskorzeźbione zaplecki z 1708 roku przedstawiające sceny z
życia Chrystusa i Marii były dziełem Jana Buczyńskiego, Litwina. Obecnie z
odsłoniętą barwną polichromią stanowią charakterystyczny element wystroju
żywieckiego kościoła.
Żywiecka ambona wykonana około 1748 roku w stylu rejencji ozdobiona jest na
przedzie imieniem Maria w otoczeniu promieni i obłoków oraz pyzatych aniołków.
W 1764 roku znajdowało się w kościele farnym siedem ołtarzy, w tym nowopowstały,
rokokowy ołtarz Panny Maryi Częstochowskiej. Ten nowy ołtarz był świadectwem
rozszerzającego się kultu Matki Bożej z Jasnej Góry, której obraz niewiele lat
wcześniej w 1717 roku został uroczyście koronowany koronami papieskimi. Nie
mogło zabraknąć w żywieckiej farze wizerunku Jasnogórskiej Czarnej Madonny, do
której wielokrotnie pielgrzymowali żywieccy parafianie. Obecnie w ołtarzu
Częstochowskim przeniesionym do kaplicy grobowej Habsburgów znajduje się
współczesna kopia jasnogórskiego wizerunku.
W latach 1922-1930 przeprowadzono gruntowny remont kościoła, dokończono
restaurację wieży i dzwonnicy, na której w 1923 roku zawieszono nowe dzwony
imieniem Marii, Józefa i Serca Jezusowego. W czasie przeprowadzania remontu
zbudowana została kaplica Habsburgów. W 1930 roku pokryto cały kościół nową
polichromią (taką jak obecnie), kosztem składek kościelnych, a także Karola
Olbrachta, który hojnie przyczynił się do tych prac. W 1930 roku z inicjatywy i
nakładu rzemieślników żywieckich zostały zaprojektowane i wykonane dwa
neogotyckie ołtarze. W jednym z nich umieszczono odnalezioną płaskorzeźbę
Zaśnięcia NMP z tryptyku gotyckiego z dawnego ołtarza głównego. Wraz ze
skrzydłami z ołtarza Różańcowego powstał nowy ołtarz, w którym najstarszy
gotycki zabytek naszej katedry łączy odległą przeszłość ze współczesnością i
jest symbolem ciągłości i trwania ludzi i kościoła żywieckiego.
Niedawno pojawił się jeszcze jeden nowy element w kościele. Jest nim wielki
krzyż przed ołtarzem z rozpiętym Chrystusem przeniesiony po odnowieniu z
kościoła Św. Krzyża. Według niektórych źródeł jest uznawany jako gotycki zabytek
z około 1400 roku, lecz nie potwierdzają tego inne źródła. Nie jest
najważniejsze czy jest to rzeźba starsza czy młodsza wiekiem, jest to przecież
ten sam Chrystus, którego twarz ściągnięta bólem, z wysokości krzyża porusza
ludzkie serca i każe zaglądać w głąb własnej duszy.
|